Pizza w wersji mini.

Taka na trzy kęsy. Albo więcej :)

A wszystko z nadmiaru sera w domu :) Wujek poprzywoził sery podpuszczkowe, mozzarellę i inne cuda ze swojej wymuszonej nieco sytuacją podróży w góry. Dał je babci. A babcia nam. I teraz kombinuję, co z nimi zrobić. Było już cannelloni i ślimaczki serowe, teraz pora na pizzę. Oj, bardzo niezdrowy i tłusty jest ten weekend. Za to jaki smaczny!

Składniki:
  • 30 g świeżych drożdży
  • łyżka cukru
  • 2 łyżki mąki
  • 2/3 szklanki ciepłej wody
Z tych składników przygotowujemy rozczyn drożdżowy: W kubku mieszamy drożdże, cukier i mąkę. Dolewamy wody, wszystko dokładnie mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na około 10 minut. Kubek lub małą miseczkę z rozczynem najlepiej postawić nad garnkiem z gotującą się wodą i przykryć ściereczką.
  • 1,5 - 2 szklanki przesianej mąki pszennej
  • łyżeczka soli
Wymieszać mąkę i sól, do środka nalać rozczyn drożdżowy i zagnieść ciasto. W razie potrzeby podsypać mąki. Uformować kulę i odłożyć w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 20-30 minut.

W międzyczasie możemy przygotować składniki, które chcemy umieścić na pizzy i przygotować sos pomidorowy na spód:
  • 100 g koncentratu pomidorowego 
  • trzy ząbki czosnku
  • łyżka suszonej bazylii
  • łyżka suszonego oregano
  • sól, pieprz 
Ząbki czosnku posiekać. Wszystko razem dokładnie wymieszać. Można też wrzucić składniki do blendera i zmiksować. Jeśli korzystamy z blendera warto dodać jeszcze jednego obranego ze skórki pomidora.

Po wyrośnięciu ciasta, dzielimy je na cztery części, rozwałkowujemy je, odstawiamy na kilka minut w ciepłe miejsce i pokrywamy sosem pomidorowym lub pesto. Wkładamy na 10 minut do piekarnika nagrzanego do 180 st. C. Po 10 minutach dokładamy ulubione składniki i pieczemy przez kolejne 20 - 25 minut.

Dzisiaj na pizzy i pizzerkach wylądowały:
  1. sos pomidorowy, ser (mozzarella i dziwne podpuszczkowe coś), salami, suszone pomidory
  2. sos pomidorowy, mozzarella, camembert, gruszka (klapsa)
  3. bazyliowe pesto, cukinia, ser gouda
  4. sos pomidorowy, ser, świeże pomidory, salami
Smacznego!

Jabłecznik z puszystą pianką i lodami waniliowymi

Jesień za pasem. Czas na szarlotkę. ;) Według przepisu mamy. Najlepsza.

Składniki:
  • 3 szklanki mąki
  • 250g schłodzonego masła
  • pół szklanki cukru kryształu
  • 5 żółtek
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2000g jabłek
  • pół szklanki cukru
  • 5 białek
  • pół szklanki cukru
  • 2 łyżki maki ziemniaczanej
  • cynamon 
  • bułka tarta
  • tłuszcz do wysmarowania formy
Sposób przyrządzania:

Z podanych składników (mąka, masło, cukier, żółtka, proszek do pieczenia) zagnieść ciasto. Schłodzić w lodówce.
Jabłka obrać i zetrzeć na tarce (na grubych oczkach). Odlać sok z jabłek a następnie dosypać do nich cukier.
2/3 ciasta rozwałkować, resztę włożyć do zamrażalnika (nie chłodziarki!). Blachę wysmarować tłuszczem i wyłożyć na nią rozwałkowane ciasto. Podpiec aż ciasto delikatnie się zarumieni.
Podpieczone ciasto posypać bułką tartą. Wyłożyć odciśnięta masę jabłkową (może być tez wcześniej zrobiony dżem jabłkowy). Posypać cynamonem i bułka tartą. 
Białka ubić z cukrem na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodać mąkę ziemniaczaną i jeszcze przez chwilę ubijać. Wyłożyć na jabłka. Zmrożone ciasto zetrzeć na tarce i wyłożyć na wierzch ciasta.
Całość piec w 180 stopniach przez około 50 minut. Na złoty kolor.

Podawać na ciepło z lodami waniliowymi.

Smacznego!

Inny przepis na szarlotkę (ulubioną szarlotkę Buf) znajdziecie tutaj: *KLIK*