Tyle w temacie tłumaczeń. Czas na nowy stary przepis ;)
Ostatnio koleżanka pytała mnie o przepis na jakąś dobrą sałatkę śledziową. Od razu pomyślałam o mojej ulubionej potrawie. Świątecznej i nie tylko. Śledziku w pierzynce.:)
Sekretem tej sałatki śledziowej jest starcie warzyw na bardzo drobnej tarce i zrobienie jej odpowiednio wcześniej. Musi trochę postać w lodówce, inaczej nie będzie to już to samo.
Składniki:
- 3 jajka
- duża marchewka
- 2 ziemniaki
- 2 średnie buraki
- śledzik - na ile macie ochotę
- majonez (najlepszy kielecki)
- szczypiorek do dekoracji, sól i pieprz nie będą potrzebne - śledź sam w sobie jest słony i na tyle wyrazisty w smaku, że jakiekolwiek inne przyprawy są zbędne
Śledzie opłukać z soli, pokroić w drobne paseczki (1cmx3cm) i zostawić na kilka godzin w miseczce z mlekiem. Warzywa i jajka ugotować. Obrać. Przygotować naczynie, w którym chcemy podać sałatkę. Na dnie ułożyć warstwę śledzików. Na nie zetrzeć na drobnej tarce kolejne warstwy: jajka, marchewki, ziemniaczka. Pokryć majonezem. Podobnie zrobić kolejne warstwy: śledzik, jajko, marchewka, ziemniak i majonez. Na sam koniec przykryć drobnostartym buraczkiem i majonezem. Można ozdobić szczypiorkiem. Zostawić w lodówce na kilka godzin - najlepiej na całą noc.
Smacznego!
uwielbiam śledziki :]
OdpowiedzUsuń